czwartek, 3 marca 2016

Nick Hornby, Funny Girl

Po każdą nową książkę Nicka Hornb’yego, jednego z moich ulubionych pisarzy, pędzę i biegnę, pełna nadziei i niemal pewna że jej lektura dostarczy mi fantastycznej rozrywki. Pobiegłam zatem i po „Funny girl”, tym szybciej, że od wydania ostatniej książki pisarza minęło pięć lat. Następnie przeczytałam, bardzo dobrze się przy tym bawiąc, do czego i Was serdecznie zachęcam. Poniżej krótkie uzasadnienie dlaczego.
 
Książkę warto przeczytać nie tylko dlatego, że Nick Hornby to jeden z najpopularniejszych pisarzy brytyjskich, autor bestsellerów, takich jak „Wierność w stereo”, „Był sobie chłopiec”, czy „Juliet, naga”. Ja osobiście zawsze sięgam po książki ulubionych pisarzy z mieszanką uczuć - z jednej strony z ekscytacją, ale też i z niepokojem - czy książka będzie mi się podobać równie jak poprzednie?  Brzemię autora bestsellerowych powieści rozrywkowych - a takie niewątpliwie nosi Nick Hornby - czasami musi być bardzo ciężkie do udźwignięcia.... Dla Nicka Hornby'ego na szczęście na razie takie nie jest, czego dowodzi jego najnowsza książka. "Funny girl" to powieść inteligentna, dowcipna, a do tego wszystkiego jeszcze mądra. Ponadto, zgodnie ze swoim tytułem, książka jest naprawdę zabawna – o ile lubicie ten specyficzny brytyjski rodzaj poczucia humoru (wiem, uwielbiacie go, każdy go uwielbia). 
 
"Funny girl" to opowieść o perypetiach Sophie Straw, a właściwie Barbary Parker. Dziewczyna, śniąc o karierze w branży rozrywkowej, porzuca swoje rodzinne Blackpool, by wyjechać do Londynu i zacząć walczyć o realizację własnych marzeń. Jej talent, uroda oraz splot szczęśliwych okoliczności pozwalają jej na osiągnięcie wymarzonego celu. Zostaje gwiazdą telewizyjnego serialu, a co za tym idzie celebrity Londynu lat 60tych. A były to złote czasy telewizji: każdy miał już wtedy telewizor, a w nim tylko dwa kanały. Występowanie w serialu, a zwłaszcza w serialu komediowym niemal natychmiast czyniło z aktora rozpoznawalną megagwiazdę (nie tak jak dziś, kiedy gwiazdy seriali stają się rozpoznawalne dopiero po tym, jak wystąpią w „Tańcu z gwiazdami 20”, o ile ktoś jeszcze ogląda ten program). Serial, w którym Sophie zaczyna występować, to nie jest taki po prostu zwykły serial komediowy. To zwierciadło w którym odbija się społeczeństwo, a jednocześnie narzędzie do jego kształtowania. Losy serialowych bohaterów są kanwą dla przedstawienia głębokich podziałów wewnątrz brytyjskiego społeczeństwa (na Londyn i prowincję, na wykształconych na elitarnych uczelniach i tzw plebs, torysów i laburzystów…) oraz opisu przemian tego społeczeństwa na wielu płaszczyznach, poczynając od kwestii politycznych, poprzez życie społeczne, aż po sprawy obyczajowe jak stosunek do homoseksualizmu, rasizm czy feminizm. Z tej perspektywy „Funny girl” to coś więcej niż po prostu kolejna lekka, łatwa i przyjemna książka. To również książka o szukaniu życiowej drogi, dokonywaniu wyborów i determinacji. Pochodząca z prowincji Sophie o nie najlepszym akcencie (rzecz nie bez znaczenia w snobistycznych Londynie)  znajduje w sobie dość odwagi i siły by realizować swoje marzenia. Tak jak zauważa Sophie pod koniec książki, najważniejsze w życiu jest to, żeby próbować. Działać. Podejmować próbę. I starać się robić to, co się kocha. Simple as that…? Amen.

Kiedy piszę, że książka jest zabawna, znaczy to dla mnie naprawdę dużo. Mój Mąż spodobał mi się właśnie dlatego, że był bardzo zabawny (choć on sam nie był zbyt zachwycony tym moim wyznaniem :).
 
 
 Nick Hornby, "Funny girl"

Ogólna ocena: 4
 
/6




3 komentarze:

  1. Dzięki! Po takiej opinii już wiem jak spędze najbliższy weekend;) Czekam na kolejne propozycje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Po takiej opinii już wiem jak spędze najbliższy weekend;) Czekam na kolejne propozycje!

    OdpowiedzUsuń